Od dłuższego czasu nauka języka z filmów jest promowana jako najlepszy sposób na osiągnięcie poziomu komunikatywnego – mówi się, że nawet początkujący mogą w ten sposób nauczyć się angielskiego. Ile w tym prawdy? Czy rzeczywiście możesz zacząć, jeśli wcześniej nie uczyłeś/aś się języka?
W tym artykule dowiesz się, jak skutecznie wykorzystywać filmy i seriale w nauce oraz czy warto od razu rozpoczynać naukę w ten sposób.
Kiedy warto zacząć naukę z filmów?
Jeśli wcześniej miałeś(-aś) kontakt z moimi artykułami lub filmami, to pewnie znasz już moje podejście do nauki języka z filmów. W skrócie – uważam, że jest to świetna metoda nauki angielskiego, ale nie dla osób zaczynających od zera. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej sprawdza się ona u osób na poziomie średnio zaawansowanym i zaawansowanym (B1–C2).
Moje podejście wynika przede wszystkim z pracy z początkującymi oraz prób wdrażania filmów do naszych lekcji. Niestety, dla osób dopiero rozpoczynających naukę ta metoda ma niewielkie szanse powodzenia – głównie ze względu na brak obycia z językiem i liczne luki w słownictwie. Oczywiście można oglądać filmy z napisami, ale wiąże się to z koniecznością częstego przewijania i sprawdzania nieznanych słów, co znacząco utrudnia płynne oglądanie.
Taka sytuacja znacznie utrudnia skuteczne zrozumienie treści i pochłania sporo czasu – czasu, który można by przeznaczyć na naukę nowych zwrotów i słownictwa w bardziej efektywny sposób. Aby w pełni wykorzystać potencjał nauki z filmów, warto już wcześniej znać więcej niż tylko podstawowe zwroty.
Oglądanie filmów w celach edukacyjnych powinno polegać na pasywnym przyswajaniu języka. Kiedy osiągniesz odpowiedni poziom, będziesz w stanie oglądać filmy, rozumiejąc większość dialogów. Słów, których nie znasz, możesz zapisywać na przyszłość, a okazjonalne cofanie nagrania nie będzie aż tak uciążliwe. Dzięki temu oglądanie stanie się przyjemniejsze i bardziej efektywne.
W efekcie ta metoda pozwala lepiej rozumieć język i naturalnie przyswajać nowe wyrażenia. Jej skuteczność wynika z tego, że znając już sporo słów, utrwalasz je w głowie i zapamiętujesz na dłużej.
Z tego powodu polecam naukę z filmów na późniejszych etapach – najlepiej od poziomu B1 wzwyż, gdy jesteś już w stanie samodzielnie rozumieć znaczną część wypowiedzi. Jeśli dopiero zaczynasz naukę, lepszym rozwiązaniem może być czytanie – o jego zaletach możesz przeczytać w moim poprzednim artykule tutaj.
Jak wygląda poprawna nauka z filmów?
Sama metoda nauki nie jest skomplikowana – wręcz przeciwnie, jest bardzo prosta do opanowania. Niestety, jej skuteczne wykorzystanie wymaga już pewnego stopnia znajomości języka. Polega ona na świadomym oglądaniu filmów, czyli zwracaniu uwagi na wypowiedzi postaci. Oznacza to, że kiedy bohater mówi jakieś zdanie, warto zastanowić się nad użytymi wyrażeniami i strukturami.
Dzięki temu poznajesz nowe „schematy” wypowiedzi, co realnie wpływa na poprawę umiejętności językowych. Po pewnym czasie zauważysz pozytywne efekty – będziesz mówić płynniej i rozumieć znacznie więcej.
Niestety, ta metoda jest przeznaczona głównie dla osób, które mają już pewne podstawy. Jak wspomniałem wcześniej, początkujący mogą napotkać spore trudności. Dlatego zalecam rozpoczęcie nauki z filmów dopiero wtedy, gdy osiągniesz odpowiedni poziom językowy.
Podczas nauki warto także zapisywać nieznane wyrażenia, aby później nauczyć się ich na pamięć. Jednak ta technika ma pewną wadę – wymaga zatrzymywania filmu i sprawdzania znaczenia zwrotów, co zaburza płynność oglądania i pasywny kontakt z językiem. Oczywiście możesz oglądać filmy bez zapisywania słówek, ale w takiej sytuacji jedynie utrwalisz to, co już znasz, zamiast uczyć się nowych wyrażeń.
Gdy osiągniesz bardziej zaawansowany poziom, nie będziesz musiał/a zapisywać zwrotów ani nawet świadomie analizować dialogów. Na poziomie C1–C2 będziesz rozumieć na tyle dużo, że nie będzie to konieczne. Nawet jeśli nie znasz jakiegoś zwrotu, z dużym prawdopodobieństwem domyślisz się jego znaczenia z kontekstu – i to zupełnie automatycznie.
Mity na temat nauki z filmów.
Na przestrzeni lat powstało wiele mitów na temat nauki z filmów, niestety w dzisiejszych czasach metoda ta jest mocno promowana jako złoty środek dla uczących się angielskiego. Wszelkiego rodzaju kursy i strony do nauki języka przepychają tę narrację. Ile jest w niej prawdy?
NIestety w większości przypadków polega to na obiecywaniu gruszek na wierzbie jakoby możliwym było nauczenie się języka w 3 miesiące na samych filmach będąc początkującym. Taka ilość czasu to zdecydowanie za mało na konkretne postępy, w mojej opinii może to wystarczyć aby poprawić płynność czy rozumienie ale tylko gdy uczący się ma już w pewnym stopniu umiejętności komunikacyjne, przynajmniej z poizomi B1.
Tak mocne przepychanie tej metody nie jest przypadkowe, zapewne słyszałeś/aś wiele razy jak osoba Ci znana pochwala oglądanie filmów i stwierdza że dzięki temu się nauczyła. Właśnie na tym bazuje większość kursów i stron oferujących świetne efekty w krótkim czasie. Fakt znajomości konceptu nauki z filmów jest ogromnym ułatwieniem dla sprzedawców, gdyż dużo łatwiej jest sprzedać komuś produkt jeżeli kupujący często słyszy o skuteczności konkretnej metody.
Nie jest moim celem zniechęcenie nikogo do uczenia się z filmów, gdyż sam sprzedaje kurs oparty na czytaniu. Moim głównym założeniem w tym artykule jest zwiększenie świadomości odnośnie wątpliwych praktyk marketingowych stosowanych przez wielu nauczycieli jak np. obiecywanie opanowania języka w 3 miesiące i nawet mniej. Należy zawsze zwracać uwagę na to czy dane obietnice są realistyczne do zrealizowania.
Jak już wcześniej wspomniałem, sam mam w swojej ofercie kurs oparty o czytanie tekstów. Mój kurs jednak nie obiecuje efektów w ekspresowym tempie a realistycznie podchodzi do tematu nauki, każdemu uczniowi opanowanie konkretnego zagadnienia zajmie więcej lub mniej czasu, stąd na stronie znajdziesz jedynie szczegółowe omówienie zawartości oraz umiejętności jakich nauczysz się po jego ukończeniu, kliknij tutaj i sprawdź ofertę.
Zawsze należy mieć w głowie nasze faktyczne możliwości oraz czas jaki możemy poświęcić na naukę, dlatego trzeba pamiętać iż nauka z filmów wymaga pewnego poziomu znajomości języka zanim będzie można skutecznie uczyć się tą metodą.
Zalety i wady tej metody.
Wszystko ma swoje zalety i wady – nauka z filmów nie jest wyjątkiem. Jeśli chcesz uczyć się w ten sposób, warto poznać zarówno korzyści, jak i potencjalne trudności związane z tą metodą.
Do głównych zalet nauki z filmów należy ćwiczenie poprawnej wymowy oraz przyswajanie nowych wyrażeń, a przy okazji także poznawanie struktury wypowiedzi w różnych sytuacjach. Osobiście bardzo lubię oglądać filmy po angielsku, ponieważ dzięki temu naturalnie utrwalam wymowę. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie muszę świadomie powtarzać wyrażeń – ich brzmienie zapamiętuję automatycznie.
Dodatkowym atutem tej metody jest przyjemność płynąca z samego oglądania. Trzeba jednak pamiętać, że w zależności od preferowanego gatunku filmowego możemy napotkać różne wyrażenia i słownictwo. Nie jest to jednak duży problem – niezależnie od rodzaju filmów zawsze można nauczyć się czegoś nowego.
Niestety, mimo wielu zalet, ta metoda ma także swoje wady.
Jednym z głównych utrudnień jest konieczność częstego zatrzymywania i przewijania filmu, aby sprawdzić, co zostało powiedziane. Jak wspomniałem wcześniej, dla osób bardziej zaawansowanych nie jest to duży problem, ale początkujący mogą szybko się zniechęcić.
Ciągłe przewijanie psuje płynność oglądania i bywa czasochłonne. Gdy próbowałem zastosować tę metodę na lekcjach z osobami początkującymi, nauka szła nam wyjątkowo opornie i była męcząca.
Inną wadą może być brak polskich napisów w niektórych filmach. Są one przydatne, gdy chcesz sprawdzić znaczenie wypowiedzi bez konieczności wpisywania jej do tłumacza. Jeśli jesteś fanem/ką seriali obyczajowych, np. na Netflixie, nie powinno być z tym problemu. Natomiast jeśli lubisz filmy mniej popularne i trudniej dostępne na platformach streamingowych, musisz liczyć się z tym, że mogą nie mieć polskich napisów.
Podsumowanie
Filmy mogą być doskonałym narzędziem do nauki języka, pod warunkiem, że znasz swoje możliwości i jesteś świadomy zarówno zalet, jak i wad tej metody. Osoby początkujące mogą napotkać spore trudności, dlatego warto najpierw opanować podstawy języka, zanim zaczniesz uczyć się z filmów.
Nie daj się zwieść obietnicom trenerów czy szkół, które próbują przekonać Cię, że opanujesz język dzięki filmom w trzy miesiące. Niezależnie od wybranej metody, jako początkujący będziesz potrzebować znacznie więcej czasu, aby osiągnąć realne postępy.
Jeżeli na poważnie uczysz się języka angielskiego, sprawdź koniecznie mój kurs „Angielski Poprzez Czytanie”, w którym za pomocą prostych tekstów pomogę Ci opanować podstawy angielskiego – kliknij tutaj
Zapisz się też na mój newsletter, jeżeli nie chcesz przegapić kolejnych artykułów – kliknij tutaj